Dawno, dawno temu, w epoce zwanej Kambr (540-505 mln lat temu), większość Polski była pod wodą. W tym morzu mieszkały potwory gorsze niż z horroru. Były to prastawonogi. Największe z nich miały kilka metrów długości. Nie przypominały żadnych zwierząt żyjących obecnie. Niektóre zwierzęta wyglądały jak rośliny np. Wiwaxia (rys. 1). We wczesnym Kambrze większość z nich miała miękkie ciała z powodu braku drapieżników. Później, na drodze ewolucji pojawiły się „potwory” polujące na taką łatwą zdobycz. Dlatego zwierzęta zaczęły tworzyć pancerze. Największymi drapieżnikami były Anomalokaris (rys. 2) i Opabinia (rys. 3). Zwierzęta Kambryjskie miały jedną cechę szczególną – ich oczy składały się z maleńkich kryształków kalcytu. Pięciooka Opabinia musiała mieć bardzo dobrze wykształcony układ wzrokowy, ponieważ potrzeba bardzo skomplikowanego mechanizmu by nałożyć na siebie obraz z milionów małych oczek. Anomalokaris i Opabinia były ogromnymi, jak na tamte czasy, drapieżnikami. Najlepiej opancerzonym zwierzęciem był Trylobit (rys. 4). Zwierzę to miało często ponad pół metra długości. Trylobity były pancernymi roślinożercami, które nie musiały bać się ataku ze strony mięsożerców.
Nie wiemy wszystkiego o tych istotach. Nie dowiemy się np. jakich były kolorów.
rys. 1 Wiwaxia
rys. 2 Anomalokaris
rys. 3 Opabinia
rys. 4 Trylobit
Kilka następnych artykułów poświecę na szczegółowe opisanie:
Literatura:
D.Burnie, Dinozaury Ilustrowana Encyklopedia, SAMP, Warszawa 2006
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz